Wiedziałam, że kiedyś nastanie taki dzień, w którym wszystko się zmieni. Niespodziewanie, stało się to strasznie szybko.. Drodzy czytelnicy, oto przed wami Pszczela Królowa!
Już wczoraj dostaliśmy kolejny wielki i znakomity spojler do sezonu Miraculous, jak zwykle od Jeremiego. Z ciekawości sprawdziłam dziś Twitter Thomas'a Astruc'a, szukając jakiś zaprzeczeń, odwołań do owej bohaterki, ale wyobraźcie sobie..Nic takiego nie znalazłam.
Co dziwne, byłam wręcz pewna, że zbije niektórych z tropu, podsunie jakąś zagmatwaną teorie jak zawsze..a tu nic.
Wypadałoby jednak zadać sobie to jedno, podstawowe pytanie..czy to jest Chloe?
Czemu? A chociażby dlatego, że to ona przez większość pierwszego sezonu sprawiała, że ludzie zostali zaakumowani. Nie uważacie, że twórcy chcieliby nam przez to pokazać, że nawet najgorszy człowiek na świecie może dostać drugą szansę? Że może się zmienić?
To prawie tak samo jak było z Volipną, a raczej Lilą..
Następne pytanie brzmi : Jak będą wyglądać ich relacje?
Mówiąc 'ich' mam na myśli nie tylko relacje biedronki i pszczelej królowej, ale również czarnego kota. Już w odcinku Volpiny mieliśmy okazję ujrzeć biedronkę, która starając się to ukryć, była zazdrosna o swoją pozycję 'liderki' w grupie. Mimo tego, że Marinette wcale się za taką nie uważa, w głębi duszy wydaje mi się, że właśnie tak to jest. Chyba nikt nie lubi zejść na drugi plan, prawda?
Zabawnie byłoby, gdyby Biedronka i Pszczoła zostały przyjaciółkami, a jako Marinette i Chloe żyły jak zwykle dawną nienawiścią. Nie ma to jak cieszyć się z czyjegoś nieszczęścia.. :I
Co do Czarnego Kota relacje z pszczołą raczej będą wyglądać tak jak to było z Volpiną. On raczej nikogo innego nie widzi poza biedronką. A może to właśnie Pszczółka wpadnie po uszy i zakocha się w Kocie, a Adrien odejdzie w niepamięć?
Jako bonus dodam, że Jeremy udostępniając to zdjęcie dodał : #QueenBee
Czyżby ksywka dla Chloe z fandomu okazała się prawdziwą nazwą superbohaterki?
Osobiście uważam, że droga do przemiany Chloe ( o ile się okaże, że to właśnie ona jest posiadaczką Miraculum) to ciekawy wątek i materiał na odcinki. Pokazywanie drogi jaką musi przebyć dotychczasowa antagonistka by stać się superbohaterką. Mnie także bardzo zastanawia jak będą wyglądać relacje Biedronka x Queen Bee ( Pszczela Królowa) x Czarny Kot, czy początkiem ich znajomości będzie napięcie, nieporozumienia itp., może podekscytowanie Chloe tym, że ma współpracować z ukochaną idolką i początkowe nie odnajdowanie się w tym całym bałaganie a może cała trójka będzie czuła się zaistniałą sytuacją zmieszana? Może być jeszcze jedna opcja, tak jak Marinette z reguły nieśmiała jako Biedronka staje się silna charakterowo i zyskuje cechy liderki, Adrien z spokojnego i kulturalnego chłopaka przemienia się w flirtującego kochasia tak Chloe z agresywnej i wrednej zmieni się w spokojną, cichą i potulną Pszczelą Królową. To wszystko są jednak domysły, odpowiedzi dopiero uzyskamy w maju (chyba) 2017 roku.
OdpowiedzUsuńNa początku byłam zniesmaczona pomysłami iż to właśnie ta wredna blondyna ma zostać bohaterką teraz, gdy jednak tak myślę to w sumie jej się przyda, bo będąc jako kompletnie inna osoba może pokazać swoją łagodniejszą stronę ( o ile taką posiada)
Rozpisałam się ale jakoś mnie tak naszło na rozmyślenia :).
Kurczę, muszę przyznać, że to są całkiem ciekawe teorie!
UsuńStrasznie mi się podoba pomysł z 'lekką' zmianą charakteru Mari i reszty. Może zawsze domyślać się również, że jeśli owa nowa bohaterka dołączy do grupy, będzie jej ciężko żeby uzyskać zaufanie od reszty (chociażby dlatego, że Biedronka może bać się, że to kolejna podróba).
Szczerze, jak pierwszy raz zobaczyłam obrazek z Pszczelą Królową byłam gotowa na hm..rozczarowanie? Głównie dlatego, że bardzo pragnęłam by była to Rose. Jednak od niedawna pomysł z Chloe wydaje mi się o wiele lepszy i ciekawszy ;)
Ah, no i oczywiście dziękuję za komentarz i witam na blogu!
Mam wrażenie, że chciano to utrzymać w tajemnicy, ale fani i tak już się domyślili - po tych wszystkich mniejszych i większych spoilerach - więc ktoś rzucił "po prostu to ujawnijmy, nie ma sensu".
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tobą całkowicie.
Usuń